Autor Wiadomość
barbaraberezanska
PostWysłany: Pią 22:21, 28 Wrz 2018    Temat postu: średnio zabawne

Podopieczna jeden dzień nie dostała tabletek na wyciszenie i trochę zaczęła szaleć. Uderzyła mnie w rękę, popchała. Następnego dnia z rana sytuacja nie wyglądała lepiej. W końcu na progu przeleciała mi kwiatkami z wazonu po ręce. Nie wiem dlaczego, ale zabolało, jak sto diabli. Nieprzyzwyczajona do takiej agresji (zazwyczaj mimo wszystko nawet agresywne podopieczne boją się mnie tknąć) chwyciłam telefon ze słowami, że to jest koniec. Wypowiedziałam umowę. Przyszedł syn podopiecznej, a ja lecę z termomiksem po schodach i mówię, że wypowiedziałam umowę. Dojeżdża córka. Podopieczna udaje się na wizytę do lekarza z dochodzącą opiekunką. My zostajemy i padają pytania, co i jak. Ja, jak taki debilek nawet nie potrafię powiedzieć, co to była za sytuacja, że mi podopieczna przyłożyła. W pewnym momencie córka pyta, czym mnie uderzyła. Odpowiadam bez wahania, że kwiatami. Spoglądają na mnie, jak na wariatkę. Myślę sobie, że faktycznie, co to za uderzenie kilkoma kwiatkami. Ale wiem, że o dziwo ból był wielki, jakby mi ktoś żyletą po ręce przeleciał więc odpowiadam, że naprawdę zabolało Smile)) Teraz siedzę i zastanawiam się nad tym, jak niepoważnie to brzmi.
barbaraberezanska
PostWysłany: Sob 20:40, 22 Wrz 2018    Temat postu:

Zeszłam zwolnić córkę, a ta mówi, że jeszcze nigdy tak źle nie było. Matka rzucała w nią winogronem 🤣
barbaraberezanska
PostWysłany: Nie 18:57, 16 Wrz 2018    Temat postu: Zabawne sytuacje na zleceniu

Macie wspomnienia, które wywołują uśmiech na waszej twarzy?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group